Jak rozkochać w sobie klienta w 7 krokach? 💕

Walentynki, a skoro tak, to pogadajmy o miłości… Ale trochę inaczej… Pogadajmy o tym, jak „rozkochać w sobie klienta”. Często mówimy o budowaniu relacji z klientem. No to budujmy z nim relację walentynkową. W 7 krokach.

1. Daj się lubić

Nikt o zdrowych zmysłach nie podchodzi do obcych na ulicy i nie wciska swojej „osoby” albo oferty kupna. Czemu? No bo to skrajnie natrętne, nachalne i po prostu bezskuteczne. Każdy spojrzy na Ciebie jak na wariata i to nie w dobrym tego słowa znaczeniu. Daj się więc poznać i polubić. Okaż zainteresowanie. Mów o sobie i pokazuj swój szczerzy uśmiech. No niechże Cię polubią, skoro mają być Twoją społecznością, a w przyszłości Twoimi klientami.

2. Przestań gadać, zacznij słuchać

Skoro już Cię lubią – to masz na swoim koncie ogromny sukces. To bardzo trudne, żeby złapać czyjąś uwagę i jeszcze zaskarbić sympatię. Jeśli Ci się udało – chapeau bas! A teraz nie zepsuj tego gadaniem o sobie i swoim produkcie. „Jestem taki zdolny! Robię takie piękne rzeczy! Sprzedaje je tak tanio! No MUSISZ to mieć!” Zamiast tego posłuchaj, czego potrzebuje Twoja druga połówka sukcesu w biznesie, czyli klient. Może to, czego naprawdę potrzebuje jeszcze nie jest w Twojej ofercie…

3. Odpowiadaj na potrzeby

„Ciebie zawsze boli głowa. Jak twoją matkę… Ona tak samo…” – serio? Taka strategia nie sprawdzi się ani w związku, ani w relacji z klientem. Jeśli mówi Ci: coś jest nie tak, nie mogę kupić, przyszło mi za późno, oczekiwałam czegoś innego – to nie mów: „Wy tak wszyscy… Zawsze coś nie tak… Co bym nie zrobił – źle!”. No nie. Pomyśl przez chwilę, może naprawdę coś jest nie tak i trzeba zareagować, pomóc, zaspokoić potrzebę? Jeśli to zrobisz, uzyskasz dużo lepszy efekt, niż serwując „ciche dni”.

4. Nie dopuszczaj do „cichych dni”

No zdarza się, że padło dużo słów. Albo nie padły żadne, ale i tak nastała cisza… Cisza, że aż głucho… Ona nie może trwać. Odezwij się pierwszy. Zapytaj: „Podobało się? Jak wrażenia? Może mogę coś jeszcze zrobić? Jak ci pomóc?”. Takie zainteresowanie procentuje, z kolei cisza zbiera tylko burzę i to nie taką, o jakiej marzysz.

5. Wykonuj małe gesty

Jest fajnie. Dobrze. Zadowolenie się utrzymuje, ale kolejnych zamówień nie widać… To jak w związku: nawet, jeśli jest dobrze, to nie znaczy, że można przestać się starać. Spróbuj zrobić mały gest: śniadanie do łóżka albo niespodziewany prezent, rabat, konkurs, podziękowanie, list – cokolwiek. Małe gesty mają ogromne znaczenie! Zwłaszcza, jeśli się ich nie spodziewamy.

6. Okazuj wdzięczność

Do dobrego łatwo się przyzwyczaić. Każdy to potrafi. Jeśli codziennie dostajesz gorącą kawę na biurko, to prędzej czy później – przestajesz to zauważać. Wiesz, kiedy zauważysz? Pierwszego dnia, w którym nie dostaniesz tej kawy. Nie dopuszczaj do tego! Jeśli ktoś Cię ceni, chwali, pisze o Tobie, pomaga Ci w social mediach – doceń to, zauważ, zwróć uwagę, zarejestruj w głowie. Po prostu – podziękuj. 🙂 Nikt nie będzie się starał bezinteresownie i w nieskończoność. 

7. Planuj przyszłość

Na kocią łapę to nikt nie lubi. Jeśli masz klientów oddanych, regularnych, którzy cenią Cię i obdarzyli zaufaniem – wylej fundamenty na Waszym wspólnym gruncie. Zaproponuj ofertę dla stałego klienta, doceń zniżkami, oferuj comiesięczne prezenty, zaproś na konsultację. Słowem – wynieść relację na wyższy poziom i zacznij budować wspólny domek.