W Polsce termin art bloger jest jeszcze mało popularny. Wynika to z faktu, że zarabianiu na sztuce przypisywane w naszym kraju jest mityczne znaczenie. W wielu krajach artysta to po prostu zawód. Oczywiście sprzedaż dzieł sztuki wiąże się z pewną, uzasadnioną wrażliwością, ale niektórzy zwłaszcza początkujący twórcy mylą ją z pasywnością w działalności artystycznej i zapominają na niej zarabiać. Może sam chcesz zostać art blogerem? Odpowiadamy, na czym polega tego typu działalność.
Art bloger to nowoczesny artysta
Dawniej popularność zdobywało się dzięki mecenasom, później dzięki managerom, dzisiaj robi się to za pomocą internetu. Art bloger to mecenas, manager, impresario i twórca w jednym. Sam tworzy dzieła, prezentuje je i organizuje pokazy, a w końcu sprzedaje, wykorzystując zdobycze współczesnej technologii.
Art bloger buduje społeczność wokół swojej twórczości i wokół siebie.
Blogera kojarzymy zazwyczaj z osobą, która opowiada o swoim życiu, hobby lub pasji. Ludzie interesujący się podobnymi zagadnieniami lub zdaniem blogera na dany temat, skupiają się wokół niego. Lubimy czytać blogi, ponieważ interesuje nas opinia innych. Nikt nie czytałby informacji neutralnych, bez nacechowania emocjonalnego. Od tego są (a w zasadzie były) serwisy informacyjne. Wiele z nich zamieniło się w agitację wyborczą którejś z partii politycznych lub podlegają delikatniejszej lub mocniejszej cenzurze, ale dawniej z założenia pozostawały neutralne. Dość polityki. Wracając do tematu – do blogera idziemy po jego osobowość, odrobinę prywatności, jego myśli, sposób patrzenia na świat, wrażliwość. Do art blogera idziemy po to samo, ale chcemy jeszcze podziwiać jego twórczość. Content – graph odbiorów art-blogera stawia na górze zainteresowań sztukę, twórczość i kreatywność.
Wejść do świata artysty przez internet
Art bloger skupia społeczność wokół swoich dzieł. Pokazuje je oraz swoją pracownię i proces twórczy. Dzieli się przemyśleniami, swoją wizją świata, swoją koncepcją rzeczywistości, swoją prawdą. To ciekawe zobaczyć efekt końcowy w postaci dzieła sztuki, a następnie poznać świat osoby, która go stworzyła. Sam z zapartym tchem oglądam filmy biograficzne artystów i słucham wywiadów, zaglądam do pracowni artystów i podglądam ich przy pracy. Podobnie sytuacja wygląda u społeczności art blogera. Oczywiście znajdują się tu także adepci sztuki, którzy poszukują inspircji i starają się ulepszać warsztat. Do nich także należę.
Dzieła kochamy za ich niepowtarzalny charakter, podobnie artystów. Człowiek, który żyje swoją pasją jest w stanie zaciekawić każdego.
Francesco NEO art – KunstsupermART
Art bloger to nie tylko portfolio lub galeria sztuki
Oczywiście możemy podziwiać twórczość art blogera na jego stronie lub odpowiednim kanale społecznościowym. Różnica pomiędzy galerią, online-portfolio a blogiem artysty polega na tym, że art bloger buduje swoją relację z odbiorcami aktywnie. Niektórzy artyści mają podejście typu “niech sztuka mówi za mnie”. I to jest piękne, ale w sytuacji, kiedy ktokolwiek jest w stanie “ją usłyszeć”. W przypadku początkującego artysty walczy się nie tylko o swoją twórczość, szukając inspiracji i rozwijając warsztat, ale także o rozpoznawalność. W końcu artysta ma za zadanie dzielić się swoją wrażiwością, obdarzać świat swoją twórczością, czynić go piękniejszym, lepszym, pełniejszym, prowokować do myślenia, do odczuwania, pamiętania i zapominania. Jeśli zdecyduje się pokazać światu, to dobrym wyborem będzie art blogging.
Czy art blogowanie to dobry pomysł dla ciebie?
Sprzedaż sztuki rządzi się swoimi prawami. Nie powinna być zbyt nachalna. Pokazywanie jej za pomocą bloga jest więc dla wielu dobrym rozwiązaniem. Zabierasz ludzi do swojego, twórczego świata i pokazujesz swoje dzieła. Mogą poczytać, posłuchać, podejrzeć co u ciebie, polubić cię, niezgadzać się z tobą, poznać twój charakter i między innymi dlatego zdecydować się na zakup. Osoby kupujące dzieła sztuki kierują się innymi potrzebami niż klienci sklepu sklepu z produktami użytkowymi. Nie musisz, a nawet nie pownieneś więc robić żadnych promocji, ani krzyczeć “KUP TERAZ”, ale musisz być bardzo aktywny i tworzyć zarówno dzieła offline jaki i treści online.
Życie artysty samo w sobie bywa wymagające. Wrażliwość ma swoją cenę. Musisz stawiać czoła codziennym wyzwaniom na drodze do bycia lepszym twórcą, a teraz jeszcze blogowanie, zdobywanie umiejętności poruszania się po social media. Może to okazać się dla ciebie przytłaczające, jeśli się odpowiednio nie przygotujesz. Adekwatne i niezbyt wygórowane oczekiwania na początek to zdrowe podejście. W końcu lepiej miło się zaskoczyć niż przykro rozczarować.
Aby jednak odnieść z art blogowania korzyści, trzeba nastawić się na wzmożoną aktywność.
Zanim zaczniesz rozważać jak ogarnąć podatki i rozliczać się będąc art blogerem, to sprawdź, czy ta droga jest ci w ogóle bliska.
Musisz znaleźć na to miejsce w harmonogramie dnia
Musisz znaleźć czas na pisanie, nagrywanie lub fotografowanie – w zależności od tego jaką formę art bloga wybierzesz. Duża ilość publikacji sprzyja algorytmom, choć ta kwestia ciągle się zmienia i jest dosyć dobrze strzeżona. Jeśli twoja obecność w mediach społecznościowych jest aktualizowana, to oznacza to, że blog “żyje”, a więc jest sens wpuszczać tam użytkownikowników. Od tego właściwie należy zacząć.
Regularność jest priorytetem
Aby zaangażować społeczność, należy wciąż utrzymywać z nią kontakt. Samo założenie bloga nie wystarczy. Oprócz tworzenia treści, trzeba pamiętać o marketingu. Jeśli chcesz zdobyć użytkowników musisz promować swoje miejsce w sieci na różne, dostępne sposoby. Na pocieszenie powiem ci, że wciąż jest przestrzeń dla art blogerów, bo w naszym kraju ta nisza jeszcze nie jest aż tak popularna, jak w przypadku blogów o szeroko pojętym biznesie, beauty, gastronomii, czy fitnessie. To dobry czas na start.
To maraton – cierpliwość jest wskazana
Musisz zaopatrzyć się także w cierpliwość. Przy intensywnej aktywności warto dać sobie 6 – 12 miesięcy na pierwsze efekty. Oczywiście możesz ten czas skrócić jeśli wiesz jak blogować skutecznie. Korzystaj z naszych wskazówek – to ułatwi ci sprawę.
Nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę
Żeby blogować z sukcesem, trzeba się temu poświęcić. Nie oznacza to, że masz sobie obciąć wszelkie źródła dochodu i skupić się na czymś, co przyniesie ci dochody dopiero za pół roku. To byłoby nieodpowiedzialne. Wdrażaj się stopniowo i wybierz taki format, który pochłania najmniej pracy względem efektów. Daj sobie czas na testy.
Art blogi godne uwagi
Wciąż trudno odnaleźć bardzo dobre art blogi. To oznacza, że jest wciąż miejsce dla takich twórców. Zrobiliśmy jednak krótki przegląd art blogów, którymi warto się inspirować.
Polska
My Pink Plum! – blog Magdy Mirkowicz. Strona jest aktualizowana, pełny bogatych treści i skupiony na tym, co ładne, produktywne i kreatywne. Możemy zajrzeć do jej codzienności i poznać świat twórcy, jednocześnie czerpiąc z ciekawych porad. Z bloga My Pink Plum łatwo można przejść do sklepu Magdy: ochpastel.pl, w któym sprzedaje grafiki do druku. Portal Magdy wyróżnia dbałość o szczegóły i estetyka. Oprócz bloga, Magda aktywnie prowadzi social media.
anialuk.com – malarstwo. Strona artystki Ani Luk. Możecie przyjrzeć się pracy twórczyni, współpracującej z galeriam i dealerami sztuki z całego świata. Na blogu możemy poczytać o inspiracjach Ani, a także odkryć jej sukcesy i dzieła.
Malarze w parze – blog fotograficzny Olgi i Łukasza. Bardzo jasno zarysowany temat skupiony wokół fotografii par i sesji małżeńskich.
Świat
Katie Jobling – książkowy przykład art bloga i wartościowe treści dla początkujących twórców. Katie pokazuje swoją drogę od początkującego malarza do artysty, który zarabia na swojej twórczości. Osobiście brakuje mi pewnej dojrzałości twórczej, rozumianej jako wyraźnie zarysowana osobowość autora, ale Katie wciąż się rozwija i warto obserwować jej postępy.
Go Gently with Michael Nobbs – jeśli myślisz, że wiesz dużo o produktywności, to zapnij pasy i poczytaj Michaela. Człowiek, który od lat cierpi na chroniczne zmęczenie. Tak – istnieje taka jednostka chorobowa. Artysta, pisarz, który nauczył się wykorzystywać swój czas akceptując ograniczenia. To opozycja do modnego ostatnio trendu Hustler lansowanego przez Garego Vaynerchuka. Michael Nobbs prowadzi ciekawy podcast i pisze książki poświęcone w dużej mierze kreatywności.
Amy Ng – ilustratorka, przedsiębiorca. Prowadzi działalność artystyczną. Amy sprzedaje komiksy, ilustracje, plakaty i poradniki. Na swoim blogu dzieli się ciekawymi przemyśleniami dotyczącymi procesu twórczego, kreatywności i codziennego życia.
Amanda Palmer – zapraszam na podwórko muzyczne. Art blog Amandy poświęcony jest twórczości artystycznej i jej spojrzeniu na świat. Niektórzy nazywają ją “muzykiem społecznościowym”. Nic dziwnego w końcu można obserwować ją na Facebooku i na Instagramie, gdzie jest bardzo aktywna. Ja poznałem jej twórczość za pośrednictwem utworu “Ukulele Anthem”, kiedy uczyłem się gry na tym instrumencie.
To tylko wybrane art blogi. Każdy z twórców posiada swoje indywidualne podejście, ale łączy ich jedno – aktywnie budują relację ze społecznością. Choć wydaje się, że ten sposób komunikacji zarezerwowany jest wyłącznie dla ekstrawertyków, społecznych lwów, przebojowych osób, to według mnie kluczem jest to w jaki sposób chcesz się kontaktować z fanami. W internecie miejsca jest pod dostatkiem. Nie musisz od razu nagrywać live-ów jeśli nie czujesz się w tym dobrze. Możesz pisać, robić zdjęcia, nagrywać podcasty. Szukaj swojej drogi i daj sobie czas na efekty.