Biznes po swojemu – czy to jest możliwe?

Pewien znany filozof powiedział kiedyś: „Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu”. Tym filozofem był Konfucjusz i chociaż żył wieki temu gdzieś daleko w Chinach, to trzeba przyznać, że całkiem nieźle to sobie (i nam!) wymyślił.

Prowadzenie swojej własnej firmy to zapewne największe marzenie większości osób, które kliknęły w nagłówek tego artykułu. Pewnie chodzi Wam po głowie pytanie: czy jest możliwe takie poprowadzenie biznesu, żeby nie stracić przy tym siebie i swoich wartości?

Własny biznes? Odważnie!

Biznes na własnych zasadach to nie zawsze jest sielanka. Czasami bywa naprawdę dramatycznie. A takie sytuacje mogą skutecznie zniechęcić do otwierania własnego interesu i sprawić, że zdecydujemy się wybrać bezpieczniejszą opcję etatu „u kogoś”. Dziś jednak porozmawiamy o tych śmiałkach, którzy zdecydowali się gryźć ten twardy kawałek chleba, jakim jest własny biznes.

Osoba przeglądająca oficjalne pisma i rozliczenia.
Photo by Kelly Sikkema on Unsplash.

Biznes po swojemu – czy istnieje?

Czy w ogóle istnieją tacy ludzie, którzy ogarniają swój biznes? No cóż, myślę, że każdy z nas ma w gronie swoich znajomych kogoś, kto przekuwa swoją pasję w pełnowymiarową pracę. A jeśli nie znajdujemy w swoim otoczeniu takich osób, to nie trzeba daleko szukać. Na naszej grupie facebookowej Wyjdź z szuflady mamy całkiem pokaźne grono takich ludzi!

O naszej grupie na Facebooku możesz przeczytać w artykule Wyjdź z szuflady – zarabiajmy na twórczości.

Biznes na własnych zasadach

Skoro już wiemy, że są ludzie, którym się to udało, to zastanówmy się, co właściwie znaczy biznes „na własnych zasadach”. Przede wszystkim daje nam największe szanse na pozostanie w pełni autentycznymi. Całą swoją firmę opieramy na zasadach i wartościach, które są ważne DLA NAS, a nie dla naszego szefa, szefa szefów czy całego zarządu. Nie musimy przy tym brać udziału w tym niekończącym się wyścigu po „więcej”. Możemy wysiąść z tego pędzącego na oślep pociągu, wrócić do domu i zastanowić się, czego tak naprawdę chcemy i oczekujemy od własnego biznesu.

Gdzie zacząć?

Przypomnijmy sobie fragment z kultowej sceny z jeszcze bardziej kultowego filmu: Co lubię w życiu robić? A potem zacznijmy to robić. 😉 Brzmi łatwo i przyjemnie, trochę nieprawdopodobnie, ale czy nie ma w tym prawdy? O ile przyjemniej wykonuje się pracę, którą się po prostu lubi, która jest naszym hobby! Ponadto będzie to widoczne również dla naszych odbiorców, którzy bardzo cenią sobie autentyczność i prawdziwe zamiłowanie twórców do swoich produktów.

Kobieta w okularach w otoczeniu pędzli sprawdzająca swój telefon z laptopem na kolanach.
Photo by bruce mars on Unsplash.

Ciemne strony biznesu po swojemu

Ale trzeba pamiętać, że biznes prowadzony po swojemu, to nie tylko same plusy. A na pewno nie na początku rozwoju interesu. Prawda jest taka, że jeśli rzeczywiście chcemy, by wszystko funkcjonowało zgodnie z naszym zamysłem, to sami musimy o to zadbać. A to czasem może być po prostu trudne. Pracując na własny rachunek, łatwo zgubić się w tej pogoni, by robić jak najlepiej i jak najwięcej. Szybko może się okazać, że granice, które postawiliśmy sobie na początku, w trakcie pracy już dawno zostały przekroczone, a my nie mamy czasu na sen, zdrowy posiłek czy weekend offline.

Osiąganie balansu między tymi wszystkimi aspektami to praca, którą trzeba wykonać, aby poprowadzić biznes bez szkody dla niego, a przede wszystkim dla nas. Właściwe ustalenie priorytetów to zabezpieczenie przed wypaleniem i poddaniem się. Bo żeby interes ciągle się rozwijał, potrzebuje, by uwierzył w niego najważniejszy w tej sytuacji człowiek – czyli Ty.

Dodaj komentarz

Dodano do koszyka.
0 produktów - 0,00